Forum obozowiczów z 2006 roku

evil

Pajaców wygladajacych tak: [link widoczny dla zalogowanych]

pochodzacych z dobrych domow, ale z braku zainteresowan wybrali "umartwianie sie" nad swoim zyciem , swiatem itd.

dla mnie jest to żalosne, kolejna moda...

DO TEGO NIE ODROZNIAM NIEKIEDY CZY TO CHLOPAK CZY NIE ; O

karolina

Emo boj.....
on ma kolczyki w stylu horizontal ;-D
powiem Ci szczerze, że znam kilku takich chłopaków,
i to co napisałeś nie koniecznie ich dotyczy...
są pogodni, nie umartwiają się nad życiem....
po prostu lubią taki styl i tyle....
ale to może jest po prostu wyjątek od reguły?

evil

po prostu sa pajacami.

karolina

dobrze, uważaj, że są pajacami....
ale nie uogólniajmy, dobrze?
Bo uwierz, że nie wszyscy tacy są.... są pogodni, śmieją się....
tylko podoba im się taki styl i tyle Smile

evil

jak sie smieja i sa pogodni, to nie sa emo - emo z definicji sie umartwia ;p

karolina

dobrze, nie są 100% EMO .... czy już lepiej?
Tak naprawdę styl EMO
charakteryzuje samowolne odrzucenie pewnych, szeroko rozumianych idei,
wmawianie sobie, że jest się prawdziwie smutnym i odrzuconym, i udawanie, że to cały zły świat uwziął się na mnie, biednego robaczka, nie wiadomo za co....
* * *
Jednak nie ukrywajmy, że w dzisiejszym świecie bycie EMO jest po prostu modne i wygodne. Zawsze jest na po ponarzekać, można coś rodzicom wkręcić....
to jest po prostu uciekanie... odwracanie kota ogonem, czy jak kto chce niech to nazywa...
nie powiem, ze chłopacy ubierający się w stylu EMO (Który w Polsce jest błędnie odczytywany jako noszący czarne lub biało-czarne rzeczy) nie wyróżniają się z tłumu.
A wyróżnianie się z tłumu też może być pewnym rodzajem chęci zwrócenia na siebie uwagi.
* * *
Tak naprawdę to styl typu EMO zrodził się w latach 80, dokładniej dzięki "inspiracji" muzyką typu punk czy "garage". Osoby, które uważają się za EMO powinny jak najmniej zwracać na siebie uwagę. Noszą rzeczy kolorystki ciemnej, są to najczęściej luźniejsze bluzki w paski, pieszczochy i owszem, ale na pewno nie robią sobie kolczyków (typu horizontal dodam Smile

) , nie farbują włosów czy robią makijaż. To jest wręcz sprzeczne z całą ideą bycia EMO.

Natalia

podobno to jest modne, ale z której strony i gdzie to ja nie wiem.
Rozmawiałam ostatnio z takim chłopakiem, ale był naprawde sympatyczny, chociaż głos miał tak delikatny i kobiecy, że miałam wrażenie, że zaraz powie ' ups. paznokieć mi się złamał ' Nie przeszkadzają mi tacy ludzie, mają jakiś tam styl, wiec niech mają. W sumie zbytnio nie zwracam na nich uwagi.
; *

evil

a ten całus na koncu to do kogo ? do emobojów Neutral

?

Natalia

do Was. : P

karolina

No wybacz Evil, ale teraz Cię pewnie nie zdziwię jak stwierdzę, ze niektórzy (NIEKTÓRZY!!) Emo boje są nawet przystojni.....
* * *
Nie rozumiem, dlaczego w pierwszym swoim poście napisałeś o nich "pajace"
słuchaj, zasada jest taka: nie podoba Ci się? nie musisz być, ale nie obrażaj lub nie rań innych.... no wiesz..... tak delikatniej?
* * *
A swoją drogą nie wyobrażam sobie Evilka jako Emo boja.... no wybacz.....
;-*

evil

Tak pajace, bo jak mozna sie umartwiac, tylko dlatego ze taki jest "styl" :O ? Na moje to kompletny idiotyzm.

p.s nie ranie nikogo, bo tutaj nie ma zadnego emo boya

ps. 2 jakby byl to tez bym tak napisal ;p

Natalia

każdy ma swoje życie i swoje ' dziwne ', a dla niektórych głupie i debilne style i poglądy, ale kraj wolny, można robić co się chce praktycznie.

evil

Tutaj macie ladnei opisane:

Emo – nowomodna subkultura, do której należy głównie nastoletnia młodzież w wieku od 15 do 20 lat. Zdarzają się wyjątki w postaci członków zespołów grających emo. Tam mogą się zdarzać starsi, którzy wyniuchali łatwą kasę i nie oddadzą tak prędko koryta. Ulubionym miejscem przesiadywań emosów są pozerskie skateparki i biedne, zadymione kluby. W tych pierwszych emowcy spotykają się w celu wylansowania swojej niepodważalnie wrażliwej osoby wśród ludzi ślepych na piękno ich duszy. Drugie miejsce jest zaś idealne do opłakiwania z innymi emo wizyty w skateparku. Emogirls fascynują się chłopcami z ich subkultury, jednak najczęściej lecą na wylansowanych deskorolkarzy.

Emo to ktoś, kto nie jest wystarczająco mroczny, by być gotem i jest zbyt nieodporny na jabole, by być punkiem. To takie coś pośredniego, użalającego się nad swoim żywotem i lubiącego puszyste (zawsze czarne!) króliczki. Najczęściej są to osoby z tzw. „dobrych domów”, którym w dupach się poprzewracało. Mając już wszystko, nie muszą martwić się o pieniądze, jedzenie czy dach nad głową. W życiu nie spotyka ich nic złego; żadnej bezdennej, wyniszczającej, łamiącej serce i zajebiście mrocznej ROZPACZY. Z tego też powodu paradoksalnie dążą do niej, wynajdując absurdalne preteksty do płaczu i cięcia się żyletkami.

Stereotypowy przedstawiciel tej subkultury to nigdy nieuśmiechający się nastolatek z czarnymi, lekko przetłuszczającymi się włosami, grzywką zakrywającą 3/4 twarzy, bladą cerą oraz paznokciami pomalowanymi na czarno. Tyczy się to obu płci; w przypadku samic dochodzi tusz do rzęs, który efektownie rozmazuje się podczas płaczu. Aczkolwiek również i to staje się domeną emoboyów. Ubierają się w lekko obcisłe ciuchy w ciemnej tonacji, aby podkreślić ich cierpienie i ból. Najczęściej posądzani o metroseksualizm.

Ulubioną rozrywką i metodą rozładowywania napięcia jest cięcie się żyletką. A to wycinanie sobie napisów na skórze, a to podcinanie sobie żył i takie tam próby samobójcze. Można powiedzieć, że każdy emo jest seryjnym samobójcą.

Bycie emo to jedno wielkie kłamstwo i ciągle powtarzający się cykl. Można przedstawić go w paru punktach:

* Dziewczyny mówią, że lubią wrażliwych facetów.
* Chłopak dowiaduje się o tym, więc, żeby mieć pewność, postanawia stworzyć pozory totalnej wrażliwości. Zaczyna się ubierać jak „odmieniec” (W jego mniemaniu. W rzeczywistości ślepo wpisuje się w durny styl, powielany przez setki tysięcy podobnych mu na świecie nastolatków, przekonanych o swej oryginalności.), żeby laska zobaczyła, jaki on jest alternatywny i że nikt go nie rozumie. Pisze grafomańskie wiersze pełne bełkotów pseudpoetyckich i wszędzie rzuca hasłami o tym, jak to go nikt nie rozumie. Wszystko po to, aby dziewczyna zauważyła, jaki to on jest przewrażliwiony, samotnym, czuły i w ogóle.
* Emoboy zaczyna spotykać się z tą laską. Chodzą ze sobą i wymieniają się swoimi depresyjnymi poglądami. Jednym z ich ulubionych rozrywek jest narzekanie na wszystko, na co da się narzekać. Na co się nie da zresztą też.
* Emo staje się zbytnim cieniasem, nie ma jaj, zaczyna mieć większe huśtawki nastroju niż jego laska podczas menstruacji. I w ogóle kastrat z niego. Laska rzuca go, twierdząc, że To nie twoja wina, to ja spieprzyłam sprawę i odjeżdża na Harley'u z jakimś wylansowanym, napakowanych testosteronem, macho palantem.
* Emoboy płacze, wraca do domu i komponuje następną beznadziejnie ckliwą piosenkę. Kolejna emolaska widzi jaki gość jest uczuciowy i historia zatacza koło.

W gruncie rzeczy, może w tym ciągłym płakaniu coś jest. Najwyraźniej ktoś uświadomił ich o tym, iż są bardziej nędzni niż Rubik. Nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością, więc jedyną sensowną drogą jest wypłakanie się nad ołtarzykiem z żyletek.

Chcesz uchronić swoje dziecko przed takim losem? Ale skąd wiesz, czy nie jest za późno? Może twoje dziecko już stało się emo? Sprawdź ile z tych punktów pokrywa się z twoimi obserwacjami. Jeżeli nie jest to większość, jest jeszcze nadzieja. Jeżeli nie... Samo wykończy się żyletką. Laughing

1. Często giną ci żyletki. W każdej formie, nawet wkłady do maszynki.
2. Na zwykłe pytania typu: Jak tam w szkole? czy Co byś chciał na obiad? odkrzykuje: W ogóle mnie nie rozumiecie! Zostawcie mnie w spokoju!, po czym biegnie do swojego pokoju, żeby popłakać.
3. Nie pamiętasz jak wygląda jego twarz. 3/4 są skryte pod grzywką.
4. Giną ci kosmetyki. W szczególności tusz do rzęs i lakier do paznokci.
5. Akt jego pobicia jednoczy skinów i punków.
6. Długowłosa młodzież w ciężkich, okutych butach woła na niego „ciota”, albo „pedał”.
7. Widzisz, że jakiś hippis dołącza się do skinów i punków w akcie pobicia twojego dziecka.
8. Chce dostać kwadratowe okulary o czarnych obwódkach, mimo że nie ma wady wzroku.
9. Do szkoły nie nosi plecaka, lecz torbę, w której jest więcej kosmetyków niż książek. (dotyczy tylko chłopców, u dziewcząt pojawia się to bez względu na subkulturę)
10. Pisze pamiętnik, w którym wiodącą rolę pełnią mhrooczne wiersze i planowanie samobójstwa.
11. Zdecydowana większość ubrań w jego szafie jest w paski.
12. Nie ma mowy o jakiejkolwiek sensownej rozmowie. Mają swoje zdanie na każdy temat i nawet jeśli głoszą nieprzeciętne hipokryzje, to i tak ty się mylisz.
13. Spięło sobie wargi agrafką, żeby zawsze zachować stosowną minę.
14. Nie wpuszcza cię do swojego pokoju. Wchodzisz tam tylko, w nocy, gdy siedzi w łazience i próbuje robić sobie makijaż.
15. Twierdzi, że nie ma żadnych przyjaciół.
16. Następnego dnia zaprasza tych przyjaciół, żeby razem popłakać w piwnicy.
17. Wykazuje nadmierne zainteresowanie ptakami z rodziny krukowatych.

źródło: [link widoczny dla zalogowanych] Very Happy

---------------------------------------------------------------

Dla mnie ludzi o takich smiesznych ubiorach, podobnie jak jakies hipisy to osobniki ktore poprostu nie maja znajomych, zebrali sie w kupe i jakos sie poznali po ubiorze... Takie sieroty...

Zauwazcie ze takie osobniki chodza do dobrych szkol czesto najlepszych w miescie, i stoja pod sciana na przerwie, w szkole o troche nizszym poziomie gdzie chodza ludzie z ktorymi da sie porozmawiac o czyms innym niz o nauce raczej sie nie spotyka tego typu ludzi bo by ich chyba powybijali.

Emowcy muszą mieć założonego bloga, w którym piszą jak bardzo cierpią, jak bardzo straszne jest ich życie. Konieczne są zdjęcia ze łzami i krwią. Najnowszym hitem są krwawe łzy.

p.s Po zamknięciu pięciu emo w jednym pokoju jedno z nich umrze, ponieważ nie znajdzie wolnego kąta do płakania. Laughing

Natalia

możliwe, że tak jest. Możliwe, że zachowują się jak typowe, zdołowane panienki, które zostały rzucone przez chłopaka. Faktycznie, czasem jak patrze na takich ludzi to aż się dziwie skąd oni mają tyle kasy na te wszystkie stroje. Owszem, chłopak powinien o siebie dbać, ale bez przesady. Nie mogłabym być z kimś, kto stoi więcej przez lustrem niż ja i pindruje się nie wiem poco i dlaczego. Jednak nie przeszkadzają mi tacy ludzie, niech sobie żyją ile chcą i gdzie chcą. Może to dlatego, że nie utrzymuje żadnych kontaktów z typowymi Emo. Oczywiście, ja również jestem typem dziewczyny, która lubi wrażliwych chłopaków, ale bez przesady. Powinien posiadać cechy prawdziwego mężczyzny, bo skoro będzie się zachowywał jak dziewczyna, to raczej bede się czuła jak w towarzystwie kobiety ?

evil

Ja jestem wrażliwy Embarassed